Ikona strony Nauka To Lubię

Krótkowzroczność – konsekwencja cyfrowego życia?

krótkowzroczność u dzieci

Badania przewidują, że w 2050 roku krótkowzrocznością dotknięte będzie około 50% procent populacji świata, nie wyłączając z tego dzieci. Tempo rozwoju krótkowzroczności sprawia, że coraz częściej zaliczamy ją do chorób cywilizacyjnych.

Aktualne dane są nie mniej alarmujące od prognoz. W krajach wysokorozwiniętych w Azji około 70% dzieci w wieku szkolnym zmaga się z problemem krótkowzroczności. Zresztą jak wyobrażamy sobie młodego Japończyka albo ucznia z Tajwanu wygrywającego prestiżowy matematyczny konkurs? W okularach. Nic więc dziwnego, że to właśnie w tamtym rejonie świata od lat prowadzone są intensywne badania nad sposobami na spowolnienie postępu krótkowzroczności.

Dlaczego coraz gorzej widzimy?

Pogarszanie się wzroku u dzieci wydaje się być skorelowane ze zmianą modelu nauki i kontaktów społecznych, która znacząco przyspieszyła podczas pandemii koronawirusa. Wszak coraz większa część naszego życia odbywa się online. Nie bez znaczenia jest także lawinowy wzrost korzystania z urządzeń cyfrowych i ekranów. Jest on tym intensywniejszy, im bardziej cywilizacyjnie rozwinięte jest społeczeństwo. Czy możemy jednak mówić o zależności wprost i utożsamiać krótkowzroczność z naturalną konsekwencją coraz bardziej cyfrowego stylu życia?

Czym jest krótkowzroczność i dlaczego wpływ na to, co widzimy w dali, ma to, co robimy w bliży?

Krótkowzroczność to popularna wada wzroku, która objawia się tym, że obiekty położone daleko widzimy jako nieostre i zamglone. Wynika to najczęściej ze zbyt długiej gałki ocznej przez co promienie światła, które wpadają do oka skupiają się przed siatkówką, zamiast na niej. Tym samym uniemożliwiają wyraźne widzenie rzeczy w oddali. 

Krótkowzroczność może wynikać z uwarunkowań genetycznych. Dziecko rodziców z tą wadą raczej nie uniknie jej w przyszłości. Ale znaczenie mają też uwarunkowania zewnętrzne i styl życia. Wpływ na to, co widzimy w dali, ma to co, się dzieje w bliży: patrzenie na ekrany smartfonów, monitory komputerów, ale też po prostu praca czy czynności manualne wymagające skupienia wzroku na tym, co mamy bezpośrednio przed sobą. 

Badania pokazują, że długi czas spędzony na pracy wzrokowej „z bliska” wiąże się z większym prawdopodobieństwem wystąpienia krótkowzroczności. Niekorygowana i niekontrolowana krótkowzroczność może powodować znaczne pogorszenie się wzroku oraz rozwój innych chorób oczu, a także ma wpływ na ogólne funkcjonowanie dorosłych i dzieci.

Co na to okuliści?

Jedną z cech krótkowzroczności jest fakt, że bardzo szybko rozwija się ona u dzieci. Polskie Towarzystwo Okulistyczne (PTO) w swoich wytycznych dotyczących postępowania w krótkowzroczności postępującej u dzieci i młodzieży wymienia kilka medycznych scenariuszy postępowania.

Metody optyczne korekcji krótkowzroczności:

Metody spowalniania progresji krótkowzroczności:

Jedne z najciekawszych obecnie badań nad krótkowzrocznością u dzieci są prowadzone obecnie w Azji Południowo-Wschodniej. Tam problem ten jest wyjątkowo palący. Niedawno ogłoszono wyniki 6-letnich badań klinicznych na grupie 90 dzieci w wieku od 8 do 13 lat.

Prace prowadzone pod przewodnictwem prof. Carly Lam z Centrum Badań nad Krótkowzrocznością (Centre for Myopia Research) Politechniki w Hongkongu (Hong Kong Polytechnic University) dowiodły, że działanie soczewek okularowych MiYOSMART z technologią D.I.M.S. w zakresie kontroli krótkowzroczności utrzymuje się w czasie w przypadku dzieci noszących te soczewki1. Co ważne, zaprzestanie używania takich soczewek nie powoduje tzw. efektu odbicia, czyli tempo progresji wady po zaprzestaniu ich stosowania nie ulega przyspieszeniu.

To też może Cię zainteresować: Godziny przed ekranem? Dla równowagi spacer. To działa!

Konstrukcja soczewek z technologią D.I.M.S. pozwala z jednej strony skorygować wadę wzroku, a z drugiej spowalniać progresję krótkowzroczności dzięki mikrosegmentom przypominającym plaster miodu. W porównaniu ze standardowymi soczewkami jednoogniskowych, które korygują wadę wzroku, ale nie pomagają opóźnić progresji krótkowzroczności, soczewki z technologią D.I.M.S. pozwalają na spowolnienie postępu tej wady wzroku średnio o 60%2. Dodatkowo ta metoda kontroli krótkowzroczności jest bezpieczna, nieinwazyjna i łatwa w stosowaniu.

Jak my sami możemy zadbać o wzrok naszych dzieci?

Dobór konkretnej metody postępowania jest zawsze decyzją specjalisty, ale my, rodzice, również możemy zadbać o wzrok swoich dzieci. Poza działaniami typowo medycznymi warto zwrócić uwagę na rozwiązania związane ze zmianą stylu życia i dobrymi nawykami, które również rekomenduje PTO. 

Jaki jest więc zestaw dobrych praktyk, które pomogą nam zadbać o wzrok naszych pociech?

Jest duża szansa, że łącząc dokonania medycyny i świadomość rodziców oraz idące za nią właściwe nawyki, uda się utrzymać wzrok naszych dzieci w dobrej formie jak najdłużej.

***

Artykuł powstał we współpracy z Hoya Lens Poland – producentem soczewek okularowych MiYOSMART, przeznaczonych do kontroli krótkowzroczności u dzieci – w ramach ogólnopolskiej akcji Wzrok Ok.

Źródła informacji:

1 Lam C.S. i wsp.: Myopia control in chiIdren wearing DIMS spectacle lens: 6 years results, Invest. Ophthalmol. Vis. Sci., 2022; 63: ARVO E-Abstract 4247

2 Lam C.S.Y., Tang W.C., Tse D.Y. i wsp.: Defocus Incorporated Multiple Segments (DIMS) spectacle lenses slow myopia progression: a 2-year randomized clinical trial, British Journal of Ophthalmology, Published Online First: 29 May 2019. doi: 10.1136/bjophthalmol-2018-313739

Pozostałe źródła informacji: 

Exit mobile version