Kto poleci obejrzeć Księżyc przed lądowaniem? Prezentacja załogi Artemis II

Krzysztof Kurdyła
K. Kurdyła
03.04.2023
Przewidywany czas: 4 min

Zanim NASA wyląduje na Księżycu, czeka nas jeszcze misja Artemis II. Na razie przygotowania do niej przebiegają dobrze. Rakieta SLS? Poleciała. Orion? Obleciał Księżyc, nie spłonął i z powodzeniem wodował. Kolejne egzemplarze obu urządzeń są w budowie. Skafandry dla załogi? Astronauci z tego lotu nie muszą czekać na skafandry Axiom. Czego brakuje? Załogi.

Na drodze do Artemis II

Druga misja duetu SLS i Orion została zapisana w kalendarzu na rok 2024 r. Stan prac nad nią nie budzi większych obaw. Większość elementów rakiety SLS, w tej samej wersji Block 1, której użyto w misji Artemis I, jest już na ukończeniu. Spora część modułów wchodzi w stadium ostatecznego montażu. Nie ma też obaw co do silników, choć jednostki E2062 i E2063 są tu wymienione jako nowe, to zbudowano je z elementów poprzednio istniejących silników i też zostały już one dostarczone.

Artemis II konfiguracja
Konfiguracja SLS dla misji Artemis II, źródło: NASA

Także budowa Oriona i jego modułu serwisowego jest na zaawansowanym etapie. Co prawda osłona termiczna statku, który leciał w misji Artemis I, zużyła się przy wejściu w atmosferę nieco mocniej, niż przewidywano, jednak NASA uspokaja, że nie zbliżono się w okolice marginesu bezpieczeństwa. Nie wygląda więc, żeby Orionowi groziła rewolucja podobna do tej sprzed kilku lat, gdy po testach musiano całkowicie zmienić koncepcję jego systemu TPS.

W temacie całego programu Artemis niepokój wielu osób budził stan prac nad skafandrami kosmicznymi. Nawet jeśli uznamy, że niedawno zaprezentowane kombinezony Axiom Space będą jeszcze potrzebować czasu na ich dopracowanie, to akurat dla najbliższej misji nie ma to żadnego znaczenia. Załoga Artemis II nie będzie używać skafandrów księżycowych, tylko Orion Crew Survival System, które przeszły już testy w kosmosie.

Drużyna Artemis II

Jak już wspomniałem na wstępie, w tej układance brakuje nam załogi. I właśnie tę „dziurę” NASA dziś załatała. Poznajcie czterech szczęśliwców ze Stanów Zjednoczonych i Kanady, którzy jako pierwsi ludzie od ponad pięciu dekad polecą na wycieczkę dookoła Srebrnego Globu. Nikt raczej nie będzie zdziwiony, że NASA postawiła na bardzo doświadczonych astronautów.

Od lewej: Gregory Reid Wiseman, Victor Glover, Zdj: NASA

Dowódcą misji został Gregory Reid Wiseman, były pilot US Navy, były szef Biura Astronautów, a przede wszystkim członek załogi Międzynarodowej Stacji Kosmicznej w ramach Ekspedycji 40 i 41. W kosmosie spędził 165 dni, w czasie których odbył dwa spacery kosmiczne (ponad 12 godzin poza stacją). Był też dowódcą jednej ze zmian analogowej, podwodnej misji NEEMO (NASA Extreme Environment Mission Operations).

Drugim pilotem został Victor Glover, również były pilot US Navy, znany jako uczestnik pierwszej operacyjnej misji Crew Dragona, Crew-1. W ramach Ekspedycji 64 i 65 spędził na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej 167 dni, w czasie których podczas czterech spacerów spędził poza stacją ponad 26 godzin.

Od lewej: Christina Koch, Jeremy Hansen. Zdj: NASA

Kolejną członkinią załogi jest Christina Koch, inżynier pokładowa w NASA i astronautka o najdłuższym z całej załogi Oriona stażu w kosmosie. Ponad 328 dni w kosmosie i 6 spacerów kosmicznych (ponad 42 godziny) mówią same za siebie. Była członkinią załogi Międzynarodowej Stacji Kosmicznej w trakcie Ekspedycji 59, 60 i 61.

Jedynym debiutantem kosmicznym w tym gronie będzie Kanadyjczyk, Jeremy Hansen. Zapewne nie zgadniecie, były pilot myśliwców w stopniu pułkownika sił powietrznych, który przeszedł do pracy w CSA, Kanadyjskiej Agencji Kosmicznej. Ukończył fizykę i nauki o kosmosie. Tak jak Wiseman był uczestnikiem jednej z edycji misji NEEMO.

Artemis I Księżyc
Artemis I: Orion i Księżyc, zdj. NASA

Misja Artemis II

Artemis II to misja stanowiąca kluczowy test dla statku Orion. Tym razem musi sprawdzić się w locie z ludźmi, a nie manekinami na pokładzie. Lot będzie krótszy, misja planowo zajmie 10 dni, a jej trajektoria będzie prostsza niż u bezzałogowej poprzedniczki. Orion przeleci przed niewidoczną dla nas stroną Księżyca, po czym wykorzysta tzw. swobodną trajektorię powrotną. Grawitacja Ziemi, bez użycia pokładowego napędu, ściągnie go ku nam z powrotem.

Zanim to jednak nastąpi, w początkowej fazie lotu Orion użyje górnego stopnia rakiety SLS – ICPS, do przetrenowania operacji zbliżeniowych. To bardzo ważny trening, przypomnę, że w czasie Artemis III Orion będzie musiał połączyć się z lądownikiem Lunar Starship, a w kolejnych misjach będzie dokować do stacji Lunar Gateway.

Artemis II trajektoria
Trajektoria misji Artemis II, źródło: NASA

Później załoga statku będzie po kolei testować system za systemem. Sprawdzane będzie działanie łączności i nawigacji, obserwowane będą reakcje organizmów astronautów na podwyższone promieniowanie kosmiczne. Załoga i obsługa naziemna będą prowadzić symulacje różnych sytuacji awaryjnych. Udany przebieg Artemis II będzie oznaczał dla duetu SLS/Orion zielone światło do misji Artemis III, w której mamy być świadkami lądowania na Srebrnym Globie. Choć oczywiście kluczem do niej będą nie tylko SLS i Orion, ale też lądownik Lunar Starship. Ale to już historia na inny artykuł.

Autor

Krzysztof Kurdyła

W Nauka. To Lubię pisze o statkach kosmicznych, orbitach i zdobywaniu Układu Słonecznego. Stara się odpowiedzieć na pytanie czy podbój kosmosu to bardziej romantyczna przygoda, czy coś z pogranicza thrillera i horroru. Czy nosi ze sobą ręcznik i dziwną, cyfrową książkę? Być może.
Zobacz również

Podcasty NTL