4 zwierzęta, które wyginęły

Nie tylko dinozaury bezpowrotnie zniknęły z Ziemi. Jest wiele gatunków, które zobaczyć można jedynie na kartach książek czy w encyklopediach. Niektóre z nich jeszcze niedawno żyły pośród nas. Poznajcie zwierzęta, które wyginęły.

Dlaczego tracimy cenne gatunki

Ziemia się zmienia. Na pewno widzicie to, gdy w Waszej okolicy powstają nowe parki, osiedla czy biurowce. Jednak nie do końca o taką zmianę chodzi nam w tym tekście. Wygląd Ziemi i jej klimat zmieniały się przez miliony lat. Niegdyś zupełnie inaczej wyglądał układ lądów i mórz. Inaczej wyglądały też zwierzęta czy rośliny. Dlaczego już ich nie ma?

Przyczyną wymierania zwierząt od zawsze były katastrofy naturalne, a wśród nich przede wszystkim erupcje wulkanów. One potrafiły być naprawdę śmiercionośne dla organizmów morskich, gadów, płazów czy owadów. Zdecydowanie za mniej gwałtowny powód tracenia gatunków uznaje się proces ewolucji. On trwa tysiące, a nawet miliony lat. Przyroda nie pozostaje obojętna na zmiany zachodzące na Ziemi i też się do nich dostosowuje. Jedną z przyczyn wymierania gatunków są również działania człowieka.

Działania ludzi można podzielić na te pośrednie i bezpośrednie. Do drugiej grupy zaliczają się chociażby polowania, które może i wydają się wątpliwą atrakcją z przeszłości, wciąż mają miejsce. Ponadto niewiele zmieniło się w sprawie kłusownictwa. Słonie wciąż tracą swoje życie z powodu kości słoniowej, a nosorożce z uwagi na swoje rogi. Ludzie niszczą też naturalne siedliska zwierząt. Wycinka lasów pod uprawy wiąże się nie tylko ze stratą drzew, ale też miejsca życia wielu gatunków.

Zwierzęta, które wyginęły, swój dom straciły również z powodu zmian klimatycznych, będących efektem postępu cywilizacyjnego. Wiele złego wyrządziło również wprowadzenie przez człowieka gatunków inwazyjnych (na danych obszarach). Gdy osobniki te nie mają za sąsiadów naturalnych wrogów, szybko stają się zagrożeniem dla zwierząt od lat żyjących na danym terenie.

Zwierzęta, które wyginęły – przykłady

Diplodok, stegozaur, triceratops i wiele innych gatunków dinozaurów jako pierwsze przychodzą na myśl, gdy pada pytanie o zwierzęta, które wyginęły. Lista wymarłych stworzeń jest zdecydowanie dłuższa. Wiele z nich „zniknęło” stosunkowo niedawno. Poznajcie cztery ciekawe gatunki, których nie ma już na Ziemi.

Mamut włochaty

Przyjmuje się, że mamut włochaty był jednym z ostatnich gatunków mamutów, które chodziły po Ziemi. Zwierzę to było niezwykle powszechne w czasach prehistorycznych. Występowało w Europie, Ameryce Północnej oraz Azji. Mamut włochaty żył w stadzie, ważył od 4 do nawet 6 ton, był roślinożercą, a dzięki temu, że jego cało pokrywało gęste futro, był bardzo dobrze przystosowany do życia w zimnym klimacie.

Moa

Te wymarłe nieloty znane są przede wszystkim w Nowej Zelandii. Były duże, żywiły się roślinami, słabo biegały (zdaniem naukowców rozpędzały się maksymalnie do 5 km/h), a ich skrzydła były w zaniku. Czy miały wielu naturalnych wrogów? Przed pojawieniem się człowieka, który przyczynił się do utraty tego gatunku, wyłącznie orła Haasta (swoją drogą to także wymarły drapieżnik).

Tur

Gdy żył, zamieszkiwał Afrykę, Azję i Europę. Zwano go nawet królem puszczy i to właśnie lasy były jego domem. Tur to przodek byka, który wyginął w XVII wieku. A znany był naprawdę długo. Zdaniem naukowców to właśnie wizerunek m.in. tego zwierzęcia przedstawiają prehistoryczne malowidła na skałach. Tury żywiły się trawą i były silne. Mimo dużych gabarytów charakteryzowała je zwinność i zwrotność.

Wilkowór tasmański

Przedstawiciele tych drapieżnych torbaczy zamieszkiwali Australię, Tasmanię i Nową Gwineę. Jeszcze sto lat temu osobniki te można było spotkać na swojej drodze — gatunek uznano za wymarły w 1936 roku. Wilkowory żywiły się mięsem. Polowały w nocy, a dnie spędzały w jaskiniach. Nie potrafiły szybko biegać, ale z łatwością skakały na tylnych łapach. Chociaż szeroko otwierał paszczę, miał słabe szczęki.

Przeczytaj też: Zależności między organizmami w przyrodzie

Autor

Agnieszka Ochman

Już ponad 10 lat jestem związana z pracą słowem. Pisałam w mediach lokalnych, regionalnych oraz zajmowałam się copywritingiem. W Nauka. To Lubię mam przyjemność prowadzić projekty specjalne. Po godzinach jestem fanką fotografii lifestylowej.

Więcej od tego autora