Kobiety w nauce – tak Polki zmieniały świat
O Marii Skłodowskiej-Curie słyszał chyba każdy. Ale czy mówią Ci coś nazwiska: Bendzisławska, Hirszfeldowa, Iwanowska? Nie? No to koniecznie przeczytaj ten artykuł i poznaj wyjątkowe kobiety, polskie naukowczynie, o których mówi się niewiele. A szkoda – bo zasłużyły na naszą uwagę.
Spis treści
Maria Skłodowska-Curie – noblistka z fizyki i chemii
Nikomu nie trzeba przedstawiać tej pani. To duma polskiej nauki – pierwsza na świecie kobieta, która otrzymała Nagrodę Nobla. I to dwukrotnie. Pierwszą z fizyki, drugą z chemii za odkrycie polonu i radu. To, czego dokonała dla świata nauki, pozwoliło jej także zostać pierwszą na świecie kobietą z tytułem profesorskim na paryskiej Sorbonie. Jej metody badań to podstawa chemii i śmiało można powiedzieć, że to jedna z najwybitniejszych postaci nauki na świecie.
To wszystko brzmi wspaniale – przełomowe odkrycia, dwie najważniejsze dla naukowca nagrody i tytuł profesorski w ówcześnie męskim świecie nauki. Ale jej życie nie było niestety wyłącznie pasmem sukcesów.
Marię życie doświadczyło bardzo mocno. Rodzina Skłodowskich borykała się z biedą, dodatkowo śmierć najstarszej siostry i kilka lat później śmierć matki były ciosem dla Marii i całej rodziny. Żeby móc wyjechać na studia do Paryża, Maria musiała pokonać długą drogę poświęceń i wyrzeczeń. Tak się złożyło, że jej siostra również zapragnęła paryskich studiów, ale ze względu na kłopoty finansowe, rodziny nie było stać na to, żeby obie dziewczęta wyjechały do Francji w jednym momencie. Co zrobiła wówczas Maria? Postanowiła rozpocząć pracę w Polsce, by móc wysyłać pieniądze studiującej w Paryżu siostrze. Za to swoje plany musiała odłożyć na przyszłość.
O tym, jak wyglądał czas studiów Marii w Paryżu i późniejsza praca naukowa przeczytasz szerzej w najnowszej książce Tomasza Rożka pt. „Akademia Superbohaterów”, która dostępna jest TUTAJ.
W końcu udało jej się dopiąć swego – wyjechała na upragnione studia, gdzie poznała swojego przyszłego męża – Piotra Curie. To właśnie z nim pracuje naukowo i wspólnie odkrywają polon. Mimo tytułu profesorskiego Francuska Akademia Nauk nie zgodziła się na to, by Maria wstąpiła w jej szeregi. Była kobietą, a kobiety w nauce nie miały wówczas łatwo. Tego typu instytucje były wtedy dla nich zamknięte. Co ciekawe, nawet tytuł profesorski, który otrzymała nie liczył się.
Zofia Kielan-Jaworowska – wybitna paleontolożka
Czy w czasie wojny i okupacji można zostać wybitnym naukowcem i do tego organizować wielkie wyprawy naukowe? Nie jest to proste, ale Zofia Kielan-Jaworowska udowadnia, że nie jest to niemożliwe. Jest jedną z najwybitniejszych paleontolożek na świecie. Odkryła setki dawno wymarłych gatunków zwierząt, a wiele z nich zostało nazwanych na cześć jej imienia lub nazwiska.
Czy było jej łatwo? Na pewno nie. Urodzona w 1925 roku, musiała uczyć się potajemnie w organizowanych nielegalnie gimnazjach. Po maturze natychmiast rozpoczęła fascynujące studia zoologiczne. Lata wojenne sprawiły, że musiała dołączyć do walki o niepodległość kraju. Wstąpiła do Szarych Szeregów, gdzie pracowała jako sanitariuszka. Zawsze jednak miała ze sobą książkę do zoologii, z której czerpała wiedzę. Gdy po wojnie okazało się, że jej dom rodzinny w stolicy jest doszczętnie zniszczony, zamieszkała w Muzeum Zoologii, gdzie postanowiła poświęcić się paleontologii.
To, czym wyróżniała się również Zofia, to niezwykły zmysł organizatorski. Organizowała wyprawy naukowe – najpierw w kraju, później do Skandynawii, dawnej Czechosłowacji. Największą ekspedycją była jednak podróż naukowa na pustynię Gobi do Mongolii.
O wynikach tej niezwykłej ekspedycji przeczytasz szczegółowo w książce Tomasza Rożka „Akademia superbohaterów”, którą dostaniesz TUTAJ.
Wynikiem tej wyprawy była największa na świecie kolekcja mezozoicznych czaszek. Wyniki swoich badań opublikowała w wielkich kompendiach na temat ssaków mezozoicznych oraz organizowała wystawy, które opisywały jej odkrycia.
Czy wiesz, że do dziś możesz zobaczyć jedną z nich? Wystawa Ewolucja na lądach jest dostępna w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie!
Maria Czaplicka – wielka badaczka Syberii
To jedna z wielkich naukowczyń-podróżniczek, której zawdzięczamy znajomość kultury duchów i szamanizmu na odległych terenach Syberii. Urodzona końcem XIX wieku w zubożałej szlacheckiej rodzinie, w 1910 roku zdobyła stypendium, dzięki któremu wyjechała do Wielkiej Brytanii. To otworzyło jej drzwi do światowej kariery i kolejnych naukowych stypendiów. Za pieniądze stypendialne zorganizowała swoją pierwszą wyprawę na Syberię.
Swoje doświadczenia opisała w książce na temat ludów syberyjskich. Książka cieszyła się niesamowitą popularnością w tamtych czasach. Dziś powiedzielibyśmy, że była bestsellerem.
Potem przyszedł czas na kolejne wyprawy na wschód. Było ekstremalnie ciężko, o czym świadczy fakt, że wielu z jej towarzyszy podróży wracało do domu na długo przed zakończeniem ekspedycji.
Jednym z jej największych osiągnięć, oprócz fenomenalnych wyników badań, była propozycja, aby jako pierwsza w historii kobieta, objęła prowadzenie Katedry Antropologii na Uniwersytecie Oxfordzkim.
Więcej informacji na temat Marii Czaplickiej przeczytasz w książce Tomasza Rożka „Akademia Superbohaterów”, którą dostaniesz TUTAJ.
Hanna Hirszfeldowa – lekarka z powołania
Lekarka i patriotka. Żyła na przełomie XIX i XX wieku, a lata jej młodości przypadły na okres I i II wojny światowej. Była wybitnie uzdolniona i pełna pasji. Studia medyczne we Francji rozpoczęła tuż po maturze, którą zdała w wieku zaledwie 16 lat. Później edukację kontynuowała w Berlinie. Związała się z Ludwikiem Hirszfeldem, który również był lekarzem, a dodatkowo bakteriologiem.
Pracowali razem – byli oddanymi sobie partnerami życiowymi i towarzyszami w codziennej pracy.
Gdy nastał czas I wojny światowej, małżeństwo Hirszfeldów mieszkało w neutralnej Szwajcarii, gdzie mogli wieść spokojne życie. Nie mogli jednak znieść myśli, że na froncie giną setki tysięcy osób, dlatego ruszyli do Serbii, gdzie Hanna pracowała jako lekarka w szpitalach polowych.
Była wybitną specjalistką z zakresu chorób dziecięcych, a swoją wiedzę zamknęła w dziesiątkach publikacji naukowych.
Nawet zamknięta w getcie warszawskim nie zrezygnowała z pracy naukowej i leczenia chorych. Miała szansę uciec z getta razem z córką, ale nie zrobiła tego – postanowiła zostać z mężem.
Co było dalej? O tym przeczytasz w książce Tomasza Rożka „Akademia Superbohaterów”, którą dostaniesz TUTAJ.
Wilhelmina Iwanowska – badaczka zakochana w gwiazdach
To kobieta, której udało się powiększyć wszechświat dwukrotnie! Brzmi niezwykle, bo Iwanowska była niezwykłą kobietą. Musiała walczyć o swój rozwój, ale walczyła również o współpracowników i swoich studentów. Zanim jednak stała się uznaną naukowczynią, musiała przejść długą drogę.
Iwanowska urodziła się w 1905 roku w Wilnie. Jej talent został zauważony na trzecim roku studiów, gdy profesor astronomii – Władysław Dziewulski – zaproponował jej asystenturę. A to w tamtych czasach było niezwykłą nobilitacją. Ta propozycja sprawiła, że trochę przez przypadek Wilhelmina zajęła się astronomią. I bardzo dobrze się stało, bo jej badania pokazały, że wszechświat jest dwa razy większy niż do tej pory uważano.
Jej kontakty z naukowcami na całym świecie pozwoliły na otrzymanie przez toruński uniwersytet astrografu i obiektywu, za pomocą którego stworzono pierwszą lunetę w tamtejszym obserwatorium.
Iwanowska mogła zostać w USA, by kontynuować tam karierę naukową. Nie zrobiła tego jednak i wróciła do Polski, gdzie z zespołem młodych naukowców kontynuowała badania ukochanych przez nią gwiazd.
Więcej na temat jej życia i badań przeczytasz w książce Tomasza Rożka „Akademia Superbohaterów”, którą dostaniesz TUTAJ.
Magdalena Bendzisławska – pierwsza kobieta chirurg
Jest XVII wiek, a Ty jesteś kobietą…chirurgiem. Jakie masz szanse na to, by legalnie i z poważaniem wykonywać swój zawód? Pewnie niewielkie. Ale Magdalenie Bendzisławskiej się udało i za to należy jej się podziw, szacunek i uznanie.
Chirurgiem, czy raczej cyrulikiem, bo w tamtych czasach tak nazywał się ten zawód, był jej mąż. Magdalena była z kolei jego asystentką, która chłonęła wiedzę pod okiem mistrza. Pracowali w kopalni soli w Wieliczce z powołania samego króla.
Po śmierci głównego cyrulika wielickiego ktoś musiał przejąć jego obowiązki. Naturalnym kandydatem był asystent, który uczył się przez lata pod okiem mistrza. Problem w tym, że tym asystentem była tym razem kobieta…
Jak to się stało, że Bendzisławska objęła stanowisko cyrulika w kopalni soli w Wieliczce i została pierwszą kobietą-chirurgiem z królewskim dyplomem w Polsce i pewnie jedną z pierwszych na świecie? O tym przeczytasz w książce Tomasza Rożka „Akademia Superbohaterów”, którą dostaniesz TUTAJ.
Więcej o projekcie „Akademia Superbohaterów” przeczytasz w tym artykule.
Projekt „Akademia Superbohaterów” dofinansowano z programu „Społeczna odpowiedzialność nauki” Ministra Edukacji i Nauki.