Ikona strony Nauka To Lubię

Jak powstał wszechświat?

Jak powstał wszechświat?

Wiecie do czego można porównać nasz świat? Do nadmuchiwanego balonika! Nie chodzi tylko o mieszkanie, w którym mieszkacie, ani o Waszą miejscowość. Mówię o całym Wszechświecie, w krórym znajduje się nie tylko Ziemia, ale też gwiazdy, planety, mgławice i galaktyki.

Dawno, dawno temu

Kiedyś Wszechświat był tak mały, że aż trudno go było zmierzyć. Z czasem zaczął się powiększać i powiększać. Rósł dokładnie tak, jak pompowany balonik. Choć jesteśmy w środku tego balonika, to powiększanie bardzo trudno na własne oczy zauważyć. Naukowcy potrafią to jednak zrobić, bo mają teleskopy, sondy kosmiczne, komputery, a przede wszystkim uczyli się matematyki i fizyki. Dawno dawno temu, za górami, za rzekami, za lasami… Wtedy nie było ani lasów, ani rzek, ani gór. To zacznę jeszcze raz…

Jak powstał wszechświat?

Dawno, dawno temu Wszechświat, w którym żyjemy, zaczął się bardzo szybko rozszerzać. Tę chwilę naukowcy nazywają „Wielkim Wybuchem”. Na początku w tym baloniku Wszechświata było bardzo ciasno i bardzo gorąco. Po to, aby mogły powstać pierwsze gwiazdy planety i księżyce, w baloniku Wszechświata musiało się zrobić więcej miejsca. W końcu rzeczywiście się zrobiło i dlatego tu jesteśmy – na Ziemi. Także dlatego możemy w nocy podziwiać gwiazdy na niebie. W dzień też możemy, z tym że w dzień widać tylko jedną gwiazdę – nasze Słońce. Świeci ono tak jasno, że innych gwiazd nie widać. A przy okazji, NIGDY nie patrzcie prosto w kierunku słońca, bo możecie sobie uszkodzić oczy!

Wszechświat się rozszerza

Wydaje się Wam, że po „Wielkim Wybuchu” wszystko się uspokoiło? Stało się zupełnie odwrotnie – Wszechświat cały czas się rozszerza. Skąd naukowcy to wiedzą? Bo obserwują gwiazdy i całe galaktyki. A potem mierzą, porównują, liczą i dyskutują. Piszą skomplikowane programy komputerowe i spotykają się na konferencjach naukowych… W końcu po tych wyliczeniach, obserwacjach i dyskusjach dochodzą do wniosku, że rzeczywiście, patrząc w niebo widzimy, że gwiazdy i galaktyki coraz bardziej się rozszerzają. Są coraz dalej od siebie.

Exit mobile version