Bezdech senny – cichy, nocny wróg

Redakcja NTL
NTL
09.11.2023

Kiedyś wierzono, że problemy z oddychaniem w nocy wiążą się z wizytami rozmaitych demonów czy zmór. Rzeczywistość jest bardziej przyziemna, chociaż konsekwencje bezdechu sennego są poważne. 

Bezdech senny – wprowadzenie

Mam świadomość, że bezdech senny to nie jest jeden z tych mega tematów, które zdobywają Internet. Ale w Nauka. To Lubię chcemy robić rzeczy ważne i pożyteczne, a te często nie są tymi, które najlepiej się klikają.

Bezdech senny dotyczy kilku milionów Polaków, a w większości przypadków jest on niezdiagnozowany. I właśnie dlatego ten temat postanowiłem zrobić. Po to, by Wam go uświadomić, bo wśród oglądających, średnio co 10 osoba ma trudności z oddychaniem podczas snu.  

Jest kilka rodzajów bezdechu, ale nawet 90 proc. przypadków to tzw. bezdech obturacyjny. Co znaczy obturacyjny? Obturacyjny to taki, który wynika z niedrożności dróg oddechowych. A ta niedrożność uniemożliwia swobodny przepływ powietrza. I choć mięśnie oddechowe pracują prawidłowo, powietrze nie dociera swobodnie do płuc.

Co to w praktyce oznacza albo jakie to może mieć konsekwencje? Zanim o tym powiem, jeszcze wspomnę, że istnieją jeszcze inne rodzaje bezdechów. Na przykład bezdech centralny wynika z braku sygnałów nerwowych z mózgu, które kontrolują oddychanie, i występuje przede wszystkim u wcześniaków. On jednak występuje dużo rzadziej niż ten obturacyjny. 

Co się dzieje podczas bezdechu sennego?

Teraz powiem coś, co chyba każdy wie. Mięśnie do swojej pracy potrzebują tlenu. Tlenu potrzebuje też mózg. Tlen jest tak bardzo potrzebny, że nawet niewielki spadek jego stężenia we krwi powoduje włączenie w organizmie systemów alarmowych. 

Podczas bezdechu, choć mięśnie oddechowe pracują, do płuc trafia za mało powietrza. Częściej dzieje się to w nocy, bo w nocy rozluźniają się nam mięśnie. Na wysokości gardła mamy taki fragment układu oddechowego, gdzie jest on podtrzymywany tylko przez mięśnie, bez udziału kości i chrząstek. Mięśnie się rozluźniają i gdy jesteśmy w pozycji leżącej opadają, zmniejszając przekrój przewodu.

Mimo oddychania do płuc trafia za mało tlenu, a więc jego stężenie we krwi także spada. Rośnie za to stężenie dwutlenku węgla. Po kilku sekundach takiego stanu włącza się alarm. Serce zaczyna bić szybciej, autonomiczny układ nerwowy zaczyna reagować, budzimy się – często nawet bez udziału naszej świadomości.

Mięśnie w okolicy gardła znów stają się napięte, dzięki temu kurczą się, a przekrój dróg oddechowych robi się większy. Znów możemy spokojnie oddychać pełną piersią. Problem znika? Nie. Za chwilę sytuacja się powtórzy. To wybudzanie i zasypianie, regularne wahania poziomu tlenu i dwutlenku węgla we krwi, zmiany w szybkości bicia serca… to wszystko ma ogromny wpływ na nasze funkcjonowanie. Sen ma do spełnienia bardzo ważną rolę.

Jakie są skutki bezdechu sennego?

Życie bez snu na dłuższą metę nie jest możliwe. Nasz organizm czuwa, żebyśmy się nie udusili w nocy i po kilku, kilkunastu sekundach znajdzie sposób, żeby nabrać powietrza. Wydawać by się więc mogło, że jedynymi konsekwencjami bezdechu są zmęczenie, rozkojarzenie, bóle głowy i poczucie niewyspania. Choć i to nie jest mało, bo na przykład ryzyko spowodowania wypadku samochodowego wśród kierowców z bezdechem jest kilkukrotnie większe niż u kierowców pozbawionych tej przypadłości.

Brak ciągłego dobrej jakości snu znacząco wpływa na całe ciało i na ducha, czyli na naszą kondycję psychiczną. Bezdech to większa drażliwość, a także większa szansa stanów depresyjnych i lękowych. Niedotlenienie różnych organów, znacznie zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia wielu chorób.

Przeczytaj też: Dobre i złe oblicze stresu

Lista jest naprawdę długa, począwszy od nadciśnienia, chorób sercowych, w tym zawałów, ale także udarów mózgu, jaskry, a nawet choroby Alzheimera. U osób z bezdechem ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 2 jest o 70 proc. wyższe niż u osób oddychających w nocy swobodnie. 

I jeszcze raz, po co o tym wszystkim mówię? Bo to ważne, bo to dotyczy ogromnej grupy ludzi, którzy nawet nie są świadomi tego, że w wielu przypadkach sami mogą sobie pomóc. Temat kilkukrotnie częściej dotyczy mężczyzn. Znacznie częściej dotyczy osób z nadwagą. Zwiększenie masy ciała o 10 proc. sześciokrotnie zwiększa ryzyko wystąpienia bezdechu.

Kiedyś zrobiłem film o chrapaniu. Chrapanie powinno być dla nas alarmujące, bo może stanowić wstęp do bezdechu. Każdy, kto ma bezdech, chrapie, choć nie każdy, kto chrapie, ma bezdech. Kilku osobom obiecałem wtedy zrobienie filmu o bezdechu. W krótkim materiale nie wyjaśnię wszystkich szczegółów tej przypadłości, ale też nie taka jest moja rola.


Jak sobie radzić z bezdechem sennym?

Chcę Was, może waszych bliskich, przekonać do tego, by tematu nie pozostawiać, by o siebie zadbać. Bezdech to poważna sprawa. W jaki sposób można mu zaradzić? Zmiana stylu życia na bardziej aktywny, zmiana zwyczajów żywieniowych, zadbanie o higienę snu, zgubienie zbędnych kilogramów na pewno pomogą na bezdechy o łagodniejszym przebiegu.

W przypadku poważniejszych odmian konieczne jest wsparcie specjalisty. Czasami skończy się to zastosowaniem wkładki do ust, która wysuwa żuchwę i napina mięśnie twarzy, w poważniejszych przypadkach być może będzie trzeba czasowo zastosować maskę wspomagającą oddychanie. Tak czy inaczej warto się sprawą zainteresować i zadbać o siebie albo przekonać bliską nam osobę, by zadbała o siebie. 

Wybrane źródła: 

https://www.mp.pl/pacjent/pulmonologia/choroby/74636,obturacyjny-bezdech-senny

https://www.mp.pl/pacjent/objawy/75581,bezdech

https://zdrowysen.info/bezdech-senny

https://portal.abczdrowie.pl/centralny-bezdech-senny-przyczyny-objawy-i-leczeni

Zobacz również
Tajemnicza broń niszcząca mózg…

Tajemnicza broń niszcząca mózg…

11.04.2024 00:12:50

Podcasty NTL