2022 rokiem Łukasiewicza. Jak Polak zrewolucjonizował przemysł

M.
08.01.2022
Przewidywany czas: 3 min

Rok 2022 został ogłoszony jako rok Łukasiewicza. To jedna z najwybitniejszych postaci polskiej i światowej nauki. A kim dokładnie był Ignacy Łukasiewicz? Jeśli jeszcze niewiele o nim wiesz, to koniecznie zapoznaj się z tym artykułem.

Ignacy Łukasiewicz – ojciec przemysłu naftowego

Aptekarz, specjalista od ropy naftowej i społecznik. Dobry człowiek o wielkim sercu, za co docenił go sam papież, nadając mu godność szambelana. Pionier przemysłu naftowego i przez wielu nazywany „ojcem Łukasiewiczem”. Tak w wielkim skrócie można byłoby opisać Łukasiewicza.

Dla nas jest to szczególna postać, ponieważ Ignacy Łukasiewicz należy do panteonu najwybitniejszych reprezentantów polskiej nauki, zebranych w projekcie „Akademia Superbohaterów” autorstwa Tomasza Rożka.

Akademia Superebohaterów

Zanim przeprowadził swoją własną rewolucję przemysłową i rozpowszechnił ropę naftową, musiał przebyć długą i trudną drogę. Urodził się w 1822 roku. Gdy miał 8 lat wraz z rodziną przeprowadził się do Rzeszowa. Tam, wraz z bratem Franciszkiem, ukończył z wysokim wynikiem gimnazjum ojców pijarów. Niestety przykra rzeczywistość sprawiła, że brak pieniędzy pogrzebał jego marzenia o dalszej edukacji i na studia poszedł tylko Franciszek. Ignacy z kolei poświęcił się doskonaleniu zawodu aptekarza.

Zabory i czas konspiracji

Ignacy, jak wielu w tym czasie, zaangażowany był w działania konspiracyjne na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległości. Pracował w aptece, co było sprzyjającym dla konspiracji miejscem. Nie uchroniło go to jednak od więzienia, do którego trafił na 2 lata. To pokrzyżowało jego plany na dalszą edukację.

Upragnione studia

Nie było mu łatwo rozpocząć studia. Z racji pobytu w więzieniu i reputacji awanturnika, władze nie do końca chciały wyrazić zgodę na jego edukację. Na szczęście za wstawiennictwem aptekarza, u którego pracował, nareszcie się to udało. Łukasiewicz studiował najpierw we Lwowie, później w Krakowie na Uniwersytecie Jagiellońskim, a ostatni semestr spędził na Uniwersytecie Wiedeńskim.

Powrót do Lwowa i wielki przełom

Po ukończonych studiach wrócił do Lwowa, do apteki, w której kiedyś pracował. Jako świeżo upieczony farmaceuta otrzymał zadanie od swojego szefa. Miał sprawdzić, czy ropę naftową można w jakiś sposób wykorzystać w farmacji. Wprawdzie udało mu się otrzymać substancję podobną do drogiego specyfiku z zagranicy, który wykorzystywało się w chorobach skóry, jednak płyn ten nie zdobył sławy i popularności. Łukasiewicz założył nawet spółkę z kolegami, licząc na duży zarobek. Niestety nic z tego nie wyszło.

Uparty Łukasiewicz jednak się nie zniechęcił. Wręcz przeciwnie – zaczął szukać nowych możliwości na wykorzystanie ropy – nawet poza medyczne. Zawziętość popłaciła. Badania i eksperymenty pozwoliły mu wydzielić naftę, która spalała się jasnym płomieniem i nie powstawał przy tej okazji gryzący i czarny dym. Rozwiązanie okazało się tańsze od oleju i stosowanej wówczas do oświetlenia kamfiny, jednak nie istniały odpowiednie lampy, w których nowa substancja mogłaby się sprawdzić.

Również na to znalazła się recepta. Ignacy Łukasiewicz stworzył odpowiedni rodzaj lampy. Była to pierwsza cylindryczna lampa naftowa, która oświetlała wówczas wnętrze apteki, w której pracował.

Przełomowy dla przemysłu naftowego okazał się wieczór 31 lipca 1853 roku. Wtedy, można powiedzieć, odkrycie Łukasiewicza uratowało ludzkie życie. Co to była za historia? O tym, i o dalszych losach polskiego odkrywcy, przeczytasz w najnowszej książce Tomasza Rożka pt. „Akademia Superbohaterów”, dostępnej POD TYM LINKIEM.

Akademia Superebohaterów

Zobacz też:

14 odkryć polskich naukowców, o których nie miałeś pojęcia

Kobiety w nauce – tak Polki zmieniały świat

Zobacz również

Podcasty NTL